sobota, 2 listopada 2013

Bo tak...

Dzisiaj niby święto, ale w sumie to ten dzień niczym się nie różni od pozostałych. Byłam w południe z mama na cmentarzu i to by było na tyle jeśli chodzi o obchodzenie tego dnia.
Nuda nuda i jeszcze raz nuda. Fajnie by było gdyby ktoś wpadł do mnie. No, ale widocznie nie dziś. Każdy ma swoje zajęcia.
Wczorajsze plany też się pozmieniały. Nic nie było tak jak miało być. Nie poszłam spać tylko pojechałam do rodziny. Czyli mój opierdaling nie wyszedł.
Dzisiaj to nadrobie. Skoro nikt nie chciał przyjść to ja się poobijam.
Nie mam jakoś weny na pisanie, a na siłe myśleć nie będe.
Biore się za oglądanie filmu. Przynajmniej pies dotrzyma mi towarzystwa.
/Kobra.

Nie ma chipsów, ale samo piwo wystarczy

6 komentarzy:

  1. Świetny blog :)
    Fajnie się to wszystko ogląda i czyta :)
    Na pewno nie raz tu zajrzę :)
    Pozdawiam serdecznie i zapraszam na mojego bloga :)

    http://wlacz-pozytywne-myslenie.blogspot.com/2013/11/witamina-c.html

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo podoba mi się twój blog. Kiedy go założyłaś? :)
    obserwujemy? ;)
    http://tellmebaby00.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Kochana a jak mam Cię obserwować jak nie mogę znaleźć tego co trzeba ;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wystarczy do listy czytelniczej(na głównym panelu) dodać link bloga ;/

      Usuń